W ostatnich dniach stycznia chiropterolodzy z Kielc, Poznania i Łodzi liczyli zimujące nietoperze w Górach Świętokrzyskich. Po raz pierwszy skoncentrowano się wyłącznie na zimowiskach pochodzenia ludzkiego, tj. przydomowych piwniczkach-ziemiankach, piwnicach, kanałach i przepustach drogowych.

Podobne akcje odbywają się w wielu regionach Polski, a najbardziej znane są liczenia w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym czy poznańskiej Cytadeli. Chiropterolodzy kontrolują zwykle duże podziemne obiekty takie jak stare bunkry, podziemia, ale również kanały, piwnice i jaskinie.

Tegoroczne liczenia miały na celu rozpoznanie, czy i w jakim stopniu w Górach Świętokrzyskich przydomowe kamienne ziemianki są wykorzystywane przez nietoperze jako zimowiska. Dzięki badaniom chiropterologów z Mazowsza wiadomo, że na Podlasiu i Mazowszu tego typu obiekty stanowią jedno z głównych zimowisk. Te małe, często stare i nieużywane budowle są zimowiskiem dla tysięcy nietoperzy. Zwykle pojedyncza piwnica zajmowana jest przez 1-2 a w skrajnych przypadkach do 6 osobników nietoperzy.

O ile w Polsce zachodniej to rozbudowane systemy podziemnych korytarzy (m.in. dawnych fortyfikacji z okresu obu ostatnich wojen), a w Polsce południowej naturalne jaskinie a czasem bunkry stanowią najważniejsze zimowe schronienie dla skrzydlatych ssaków (niektóre z tych zimowisk koncentrują kilka tysięcy osobników z kilku gatunków), o tyle dla nizinnych obszarów Mazowsza i Podlasia to właśnie takie tradycyjne, rozsiane na dużej przestrzeni piwniczki stanowią kluczowe zimowisko.

W warunkach świętokrzyskich dobrze rozpoznano zimowiska w jaskiniach i sztolniach kamieniołomów a także wybranych obiektach takich jak podziemia klasztoru w Świętym Krzyżu lub kanał w Samsonowie. Nie zidentyfikowano jednak, czy ziemianki są tu równie atrakcyjnym zimowiskiem jak u północnych sąsiadów.

Zdecydowana większość kontrolowanych miejsc nigdy nie była sprawdzana pod kątem zimowania nietoperzy. Miejsca starano się wybrać tak, aby objęły obszar z centralnie położonymi Kielcami, wysuniętym, śródleśnym stanowiskiem w Odrowążku oraz ciepłym uskokiem Gór Świętokrzyskich przechodzącym w Ponidzie w okolicy Obic. Najdalej na wschód wysunięte były Podole i Opatów. Kontrola śródleśnego przepustu przy Ostoi Wierzejskiej wynikała z odnalezienia latem śladów bytowania nietoperzy. Należało więc miejsce to odwiedzić zimą aby upewnić się czy i w tym okresie jest ono wykorzystywane przez te zwierzęta.

W sumie skontrolowano ponad 40 obiektów pochodzenia antropogenicznego, z czego niemal połowa była wykorzystywana przez zimujące nietoperze. Naliczono 142 osobniki nietoperzy z 9 gatunków. Około połowa skontrolowanych piwniczek w 5 wioskach była zajęta przez 24 nietoperze z 5 gatunków.

Najciekawsze i najbogatsze zimowisko odnaleziono we wsi Odrowążek. Stwierdzono tu najwyższą różnorodność gatunkową. Odrowążek to niewielka wieś w gminie Bliżyn położona w pobliżu trzech bardzo cennych przyrodniczo obszarów (Dolina Krasnej, Uroczysko Pięty i Lasy Suchedniowskie). Prowadzone latem badania chiropterologiczne wskazywały na występowanie tam dużej różnorodności gatunkowej tych ssaków a zimowe liczenia potwierdziły te wyniki.

Najciekawszym znaleziskiem było stwierdzenie wszystkich trzech „polskich” gatunków mroczków: późnego, posrebrzanego i pozłocistego. Pierwszy z tych gatunków, mroczek późny bardzo rzadko wybiera tego typu zimowiska, preferuje raczej miejsca pochodzenia naturalnego. Natomiast mroczek pozłocisty to bardzo rzadki gatunek nietoperza, umieszczony w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt jako narażony na wyginięcie. Jest to gatunek zimnolubny, związany z lasami szpilkowymi dalekiej północy. Jako jedyny z europejskich nietoperzy obejmuje swoim zasięgiem daleką północ Skandynawii. Stwierdzenie go zimą w Górach Świętokrzyskich to spora sensacja choć z drugiej strony notowano go latem z okolic Odrowążka a samo miejsce doskonale odpowiada jego wymaganiom. Odrowążek położony jest pomiędzy rozległymi kompleksami leśnymi w tym świetnie zachowanymi borami jodłowymi, jest tu sporo drobnych cieków wodnych, wilgotnych łąk, torfowisk. Klimat ogólnie jest wyraźnie surowszy.

Co więcej, zimujące mroczki zajmowały jedną dużą piwnicę poprzedzielaną dwoma ściankami. Już ten fakt odnalezienia 3 gatunków mroczków w jednej budowli jest niezwykły i bardzo ciekawy gdyż każdy z gatunków preferuje nieco inne warunki. Podobnie jak w innych miejscach w kraju gatunkiem najliczniej zasiedlającym ziemianki był gacek brunatny.

Wyraźnie inaczej wygląda zimowisko nietoperzy we wsi Obice w gminie Morawica. Klimat panuje tu łagodniejszy, budowa geologiczna jest inna a ziemianki zbudowane są z lokalnych wapieni. Brak rozległych obszarów leśnych ale również są cieki wodne, torfowiska i stawy. Stwierdzono równie dużo nietoperzy co w Odrowążku ale tylko z dwóch gatunków: gacki brunatne i szare. Co ciekawe w jednej z największych piwnic odnaleziono aż 6 nietoperzy co jest wyrównaniem rekordu z Mazowsza i Podlasia.

Nieodnalezionym w ziemiankach, ale najliczniej zimującym gatunkiem w czasie liczeń okazał się mopek, gatunek tzw. „naturowy” czyli wymieniony w II Załączniku Dyrektywy Siedliskowej (dyrektywa Unii Europejskiej w sprawie zagrożonych gatunków zwierząt i ich siedlisk) oraz gatunek umieszczony w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt. Jest on również zaliczany do zimnolubnych, związanych z chłodnymi lasami iglastymi. Niemal 72 % wszystkich policzonych nietoperzy stanowiły właśnie mopki a miejscem ich zimowania były ceglane sklepienia kanałów i przepustów.

Ciekawym było odnalezienie 2 mopków w niewielkim przepuście pod drogą w pobliżu Ostoi Wierzejskiej niedaleko Kielc. To kolejny rzadki gatunek zwierzęcia podnoszący rangę Lasów Wierzejskich jako cennego przyrodniczo obszaru.

Osobnym aspektem liczeń nietoperzy w ziemiankach jest kontakt z lokalną ludnością. Bez ludzi, ich pomocy, informacji przedsięwzięcie to było by znacznie trudniejsze i mniej efektywne. To również dzięki właścicielom ziemianek poznaliśmy wiele niezwykłych, tajemniczych, dramatycznych opowieści. Jak się okazuje niemal każda ziemianka ma swoją historię; uratowała komuś życie, była miejscem śmierci kogoś innego. Te niewielkie, często rozsypujące się obiekty stanowią ważny element lokalnej kultury ale też po raz kolejny obrazują w jaki sposób do niedawna ludzie potrafili wykorzystywać lokalne surowce i prawa przyrody do własnych celów nie niszcząc tej przyrody a nawet poszerzając spektrum siedlisk ważnych m.in. dla nietoperzy. Z pewnością są to obiekty warte ocalenia, nie tylko ze względu na nietoperze.

Zimowe liczenia nietoperzy nie są prowadzone jedynie po to aby zaspokoić ciekawość grupki fascynatów. Nietoperze to liczna i bardzo ważna grupa zwierząt w systemie przyrodniczym okolicy, regionu, kontynentu i globu. Wiedza o gatunkach i ich ekologii jest ciągle poszerzana, ciągle żywa i zmieniająca się. To niełatwe w badaniu zwierzęta o złożonych zachowaniach socjalnych i wykorzystująca rozmaite, niezwykłe przystosowania. Poznanie miejsc ich zimowania pozwoli poznać warunki sprzyjające ich występowaniu, ochronić zimowiska a dzięki temu zachować różnorodność biologiczną , która jest kluczowa dla dobrostanu naszego gatunku.

Należy pamiętać, że zakłócanie spokoju zimujących nietoperzy np. otwieranie piwniczek, dotykanie zwierząt, chuchanie na nie stanowi bezpośrednie zagrożenie ich życia i nie wolno tego robić. Stworzyszenie M.O.S.T. zwraca się też z prośbą o zgłaszanie informacji o odnalezionych nietoperzach.

Źródło: Stowarzyszenie M.O.S.T.
 

W sumie skontrolowano ponad 40 obiektów pochodzenia antropogenicznego, z czego niemal połowa była wykorzystywana przez zimujące nietoperze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Zostaw komentarz
Podaj swoje imię