Boa dusiciele, pytony, kameleony – to tylko niektóre egzotyczne zwierzęta, na które można natrafić w Warszawie.
Odławianiem tych nietypowych pupili, którym zdarza się zbiec z własnego terrarium, w stolicy zajmuje się Eko patrol. Należącym do niego strażnikom miejskim zdarza się też interweniować w sprawach pluszowych pająków i kaczek-samobójców – informuje TVN24.pl
Eko patrol, który działa w ramach stołecznej straży miejskiej, interweniuje w przypadku porzuconych, zagubionych, bezdomnych czy też rannych zwierząt. Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa straży informuje, że większość interwencji dotyczy psów i kotów, jednak w ostatnich latach rośnie liczba tych związanych ze zwierzętami egzotycznymi.
– Hodowla zwierząt egzotycznych jest teraz modna, a ponieważ na najbardziej popularne gatunki nie jest wymagana zgoda, na ulicach Warszawy spotykamy coraz więcej egzotycznych zwierząt – mówi portalowi TVN24.pl.
Niżniak dodała też, że w czasie wakacji właściciele nietypowych pupili nie zamykają terrariów, przez co w tym okresie straż miejska spotyka ich więcej.
Boa w Lasku na Kole
Do najciekawszych przypadków opisanych na stronach internetowych straży miejskiej należy znalezienie na początku sierpnia dwumetrowego boa dusiciela w Lasku na Kole. O worku, w którym "coś się rusza" poinformował strażników mieszkaniec. Pięciokilogramowy wąż zapakowany w zawiązaną poszewkę został porzucony 15 m od ulicy.
Na początku lipca straż została wezwana do pytona o długości 1,5 m, który pełzał po opustoszałych korytarzach jednego ze stołecznych akademików. A pod koniec lipca na leśnych terenach Bemowa znaleziono też kameleona.
źródło: www.ekonews.com.pl