Mieszkańcy Wielkopolski nie chcą dłużej żyć w strachu przed budową nowych kopalni odkrywkowych węgla brunatnego i domagają się rozwoju odnawialnych źródeł energii.
Sami nie powstrzymają węglowych magnatów więc łączą siły z ekologami z Greenpeace. W gminie Krobia doszło do pierwszej wspólnej akcji.
Kilkuset rolników, którzy wzięli udział w proteście, otoczyło wiertnię czterdziestoma ciągnikami. W tym czasie ekolodzy rozpostarli transparenty z hasłami „Stop odkrywkom!” oraz „Nie dla kopalni odkrywkowych”. Zarówno aktywiści, jak i mieszkańcy gmin zagrożonych zniszczeniem, jakie spowoduje budowa kopalni odkrywkowych, oczekują od polskiego rządu odstąpienia od planów ich budowy. W zamian proponują wdrożenie zmian w polityce energetycznej, które doprowadzą do rozwoju sektora energii odnawialnej i przysłużą się podnoszeniu efektywności energetycznej.
Planowane odkrywki to problem nie tylko w Wielkopolsce. Zagrażają one mieszkańcom trzech województw (wielkopolskie, lubuskie i dolnośląskie), którzy od dawna im się sprzeciwiają. Dzisiejsza akcja jest kolejną z serii protestów polegających na blokowaniu wierceń.
„Nie możemy stać bezczynnie, kiedy plany koncernów wydobywających węgiel brunatny zakładają zniszczenie ważnych dla nas terenów rolniczych. Utrzymujemy się z rolnictwa, budowa odkrywki będzie oznaczała upadek setek gospodarstw rolnych. W dodatku to właśnie te tereny rolnicze, dzięki żyznym glebom i wysokiej kulturze rolniczej, są ważnym źródłem zaopatrzenia Polski w żywność. Nie pozwolimy na to! Nasze protesty stają się coraz bardziej radykalne” – mówi Sylwia Maćkowiak, mieszkanka terenu zagrożonego budową kopalni odkrywkowej.
Greenpeace zwraca uwagę, że budowa nowych kopalni węgla brunatnego doprowadzi do katastrofy ekologicznej i społecznej. W całej Polsce zniszczeniu ulegnie obszar zbliżony do powierzchni Trójmiasta (ok. 400 km2), co negatywnie wpłynie na ekosystem i gatunki znajdujące się na tym terenie. Ekolodzy podkreślają, że stają również w obronie mieszkańców, którzy mogą zostać wywłaszczeni jeśli ich domy i gospodarstwa znajdą się na terenie atrakcyjnym dla inwestora.
„Otwarcie nowych kopalni odkrywkowych oznaczałoby wywłaszczenia dla 30 tysięcy ludzi. W imię krótkowzrocznych interesów, dorobek życia tych osób może obrócić się w ruinę. Całkowicie zniszczone zostaną tereny zabudowane, infrastruktura oraz obszary przyrodnicze. A przecież nie musi tak być, znamy alternatywy, w XXI w. umiemy pozyskiwać energię ze źródeł odnawialnych, przyjaznych i ludziom i środowisku” – mówi Iwo Łoś, koordynator kampanii Greenpeace Klimat i Energia.
Mieszkańcy, samorządowcy oraz organizacje pozarządowe, zrzeszone w Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój TAK, Odkrywki NIE” apelują do ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, o aktualizację Polityki Energetycznej Polski do 2030 r. i odstąpienie od planów budowy kopalni odkrywkowych, które jedynie zwiększają uzależnienie naszej gospodarki od paliw kopalnych. Chcą, by w zamian za wykreślenie odkrywek z dokumentu, znalazło się w nim więcej rozwiązań opartych na wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii i podnoszeniu efektywności energetycznej.
Źródło: Greenpeace