Fundacja Pegasus apeluje do ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe – cel jest szczytny: uratować konia!

Starość nie jest wdzięczna, starość bywa okrutna. Epona po latach służby u człowieka trafiła tu, gdzie trafiają te, które się "zużyły". Te, których życie stoi w sprzeczności z szeroko pojętą ekonomią. Handlarz nie jest filantropem, nie będzie trzymał Epony aż się upasie, bo to stary koń, a takie długo przybierają na wadze. Takie konie jak Epona ubijane są na karmę dla psów. Nie liczy się, że mają jakieś zasługi, przecież to tylko zwierzę, w dodatku figuruje na liście zwierząt rzeźnych…

Kiedy pracownik gospodarza wyprowadza klacz przed oborę, ta zadziera wysoko głowę. Stary, parciany kantar to jedyna pozostałość po latach świetności, po latach kiedy miało się jeszcze nadzieję. Ale kto by się przejmował.. ot kolejny koń, niewart żalu, niewart współczucia, nie wart wyrzutów sumienia.

Nie znamy historii Epony. Opuchnięte nogi i przerażone oczy podpowiadają nam jednak, że była to smutna historia. Epona głosu nie ma. Liczy się jedynie to, ile waży.

Handlarz chce za życie starej Epony 2400 zł. My chcemy zapewnić jej godne życie, emeryturę i poczucie bezpieczeństwa pośród ocalonych przez nas koni.

Bez was nie damy rady. Mamy czas do 20 czerwca na zebranie tej kwoty i uratowanie klaczy – potem trafi na ubój.

Jeśli możesz pomóc, dokonaj wplaty na nasze konto z tutułem "Epona".

Za każde wsparcie z całego serca dziękujemy.

dane do wpłaty:
Fundacja Pegasus
ul. Rosoła 36 lok.2
02-796 Warszawa
MULTIBANK 73 1140 2017 0000 4702 0490 3508

dla wpłat z zagranicy:
PEKAO S.A. XVI Oddział w Warszawie
Puławska 54/56, 2592 Warszawa
09 1240 2135 1111 0000 3871 0038 Swift PKO PPL PW

KOMUNIKAT NADESŁALA:

Marta Radzio

Fundacja Pegasus

tel: 506 38 80 81

 

Epona – koń, którego trzeba uratować

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Zostaw komentarz
Podaj swoje imię