To znane powiedzenie przypomina zainaugurowana 1 lipca kampania piętnująca nadmierne korzystanie z detergentów. Prowadzi ją Fundacja Nasza Ziemia w ramach swojej wieloletniej kampanii „W trosce o Bałtyk” i europejskiej akcji „Bałtyk jest w Polsce, Bałtyk jest w Europie”.
Kampania sygnalizuje problem nadmiernej ilości związków azotu i fosforu, które wszyscy wprowadzają do wód podczas prania, zmywania naczyń czy nawożenia ogrodów wraz z proszkami, płynami, nawozami. Każdy jest więc odpowiedzialny za zbyt intensywny rozwój sinic, które „karmione” są detergentami. Organizmy te wykorzystują nadmierne ilości tlenu i pochłaniają większą część światła docierającego pod powierzchnię wody. W konsekwencji zasobów tych nie wystarcza dla pozostałych mieszkańców ekosystemów wodnych. Dodatkowo z obumarłych szczątków sinic, które opadają na dno w wyniku rozkładu beztlenowego wydziela się trujący siarkowodór. Wszystko to jest przyczyną powstawania pustyni dennych – miejsc, gdzie nie ma życia.
Kampania outdoorowa ruszyła 1 lipca. Jej godłem jest plakat zaprojektowany przez Andrzeja Pągowskiego przedstawiający rozkładającą się rybę. Obrazkowi towarzyszy napis: „Ryba psuje się od głowy. Pomyśl zanim zanieczyścisz Bałtyk”.
Kampania na rzecz zmniejszenia biogenów w ściekach prowadzona jest w ramach programu „Bałtyk jest w Polsce, Bałtyk jest w Europie”, realizowanego przez Stowarzyszenie Ekologiczne EkoUnia z Wrocławia. Partnerem programu jest Fundacja Nasza Ziemia oraz szwedzka organizacja Fish Secretaries. Kampanii outdoorowej towarzyszy również kampania radiowa.
Więcej informacji na temat Bałtyku